Żałoba jest wyrazem bólu

żałoba

Umieranie jest integralną częścią życia, równie naturalną i przewidywalną co narodziny. Jednak o ile narodziny są powodem do świętowania, śmierć kojarzy się jako przerażający i okropny temat, którego unikamy. Nie rozmawiamy o śmierci, boimy się jej.

Unikamy tego tematu jakby nas to nie dotyczyło, a przecież co 3 sekundy na świecie umiera człowiek. Unikamy też miejsc przypominających nam o kruchości życia. Wiemy, że istnieją takie miejsca jak hospicja, ale jest to dla nas pewna abstrakcja. Słyszymy w telewizji o wojnach, o zabitych, o śmiertelnie chorych… ale jest to dalekie, odległe od naszego życia, istnieje poza naszą świadomością.

Życie dane jest nam po to, aby je przeżyć. Doświadczenie straty może to przeżycie zakłócić, przerwać albo umocnić… Śmierć kogoś kogo kochamy to jedno z najbardziej przygnębiających i wyniszczających wydarzeń w naszym życiu. Jest to doświadczenie porażające i oszałamiające, o którym nie można powiedzieć, że będzie się je miało za sobą po paru tygodniach czy miesiącach. Ludzie w żałobie walczą o nadanie sensu swojemu bólowi i stracie. Niektórzy czują się opuszczeni przez Boga, a inni mocno odczuwają Jego bliskość.

Żałoba jest wyrazem bólu, wyrazem czegoś, co dzieje się w człowieku. Żałoba po ukochanej osobie to bardzo trudny okres. Pełen przykrych, nieraz skrajnych emocji i zachowań. Pomimo tego, że jest to stan tak trudny do zniesienia, to jest to reakcja zupełnie naturalna i niezbędna. Doświadczanie utraty jest stałym elementem ludzkiego istnienia. Tracimy bliskie osoby, które umierają, odchodzą, tracimy prace, zdrowie, sprawność, poczucie bezpieczeństwa. Jedną z najtrudniejszych strat jest jednak śmierć. Bowiem ona jest nieodwracalna. Żałoba to czas, w którym można wyciszyć się, opłakać ukochaną osobę i w końcu pogodzić się z jej odejściem.

Kiedy umiera ktoś bliski, zawsze pojawia się uczucie negacji, silna tęsknota sprawia, że niemal widzimy, słyszymy, czujemy zapach zmarłej osoby. W większym nasileniu możemy to odczuwać, gdy śmierć kogoś przyszła nagle, niespodziewanie i nie była skutkiem długotrwałej choroby.

Każda żałoba jest “inna”, ponieważ każda osoba inaczej będzie przeżywać odejście bliskiego. U każdego przebieg żałoby będzie więc miał charakter indywidualny. Niezwykle ważne jest, kim był dla nas zmarły, a także jakie były okoliczności jego śmierci. Proces ten może przebiegać w różnym tempie i z różną intensywnością.

Często podaje się okres roku lub dwóch lat jako czas potrzebny do zakończenia żałoby. Jednak czasu, którego każdy indywidualnie potrzebuje, aby zaakceptować śmierć bliskiego, przeżyć ból, pustkę, poczucie winy, uporać się z nową rzeczywistością i znowu zacząć cieszyć się życiem nie da się określić. Niekiedy żałoba trwa osiem miesięcy, niekiedy może trwać pięć lat. Dopiero kiedy potrafimy wspominać zmarłą osobę bez intensywnego bólu, możemy sądzić, że zakończyliśmy proces żałoby. Smutek po stracie będzie się jednak odzywał w nas całe życie. Pojawiać się będzie w momentach szczególnie dla nas ważnych lub przy okazji świąt rocznicowych.

Życie po stracie nigdy nie jest takie samo jak przedtem.

Jeśli jednak żałoba trwa zbyt długo i osoba osierocona nie jest w stanie sama poradzić sobie z rozpaczą i bólem po śmierci najbliższych, zaniedbuje życie rodzinne i zawodowe, nie dba o siebie, to warto możliwie szybko poszukać pomocy specjalisty: psychologa lub psychoterapeuty.

Zapraszamy – już w pierwszych tygodniach po stracie – osoby, które przechodzą trudne chwile z powodu śmierci bliskiego, które maja w sobie mnóstwo smutku i żalu, o którym chciałyby porozmawiać. Taka rozmowa to zadbanie o siebie, które przynosi ulgę.